Dzień ślubu – to magiczny moment, w którym zakochana para wymienia przysięgi miłości i rozpoczyna wspólne życie. Jednak, oprócz romantycznych przygotowań i radości związanej z tym wyjątkowym dniem, istnieje jedna kwestia, która często wzbudza pewien niesmak: wysokie opłaty związane z organizacją ślubu. Przez kwestie związane z finansami niekiedy dochodzi do absurdalnych sytuacji, które sprawiają, że aż włos jeży się na głowie. W tym wypadku w roli głównej pojawił się ksiądz…
Tak potraktował ją duchowny
Kiedy marzymy o idealnym dniu, wizja ta często wiąże się z kosztownymi przygotowaniami – od wynajęcia pięknej sali weselnej po zamówienie ekskluzywnej obsługi cateringowej i wspaniałych dekoracji. Nie można zapomnieć o sukni panny młodej, garniturze pana młodego, zaproszeniach, bukiecie kwiatów i wielu innych detalach, które sprawiają, że ślub jest wyjątkowy.
Wszystkie te elementy przyczyniają się do ogólnych kosztów ślubu, które czasami okazują się wyższe, niż sobie to pierwotnie wyobrażaliśmy. Wynika to z wielu czynników, takich jak lokalizacja, liczba gości, preferencje i standardy, które chcemy osiągnąć.
Często wtedy zastanawiamy się nad tym, czy istnieje szansa na to, by za coś zapłacić nieco mniej. Pewna panna młoda uznała, że zapyta księdza o to, czy zmieniłby nieco cennik ślubów, który według niej był rażący. Za uroczystość przyszło jej bowiem zapłacić 2100 zł. Swoją historią podzieliła się na jednej z grup na Facebooku związanej ze ślubem.
„Jeszcze jak zapytałam, czy to ostateczna cena, czy nie da rady trochę mniej, to w końcu rzucił we mnie 100 zł z tekstem: „masz, cyganko”” – cytuje słowa poirytowanej kobiety „Fakt”.
W reakcji na tę historię, wiele osób wyraziło swoje zdanie, uważając, że ksiądz przesadził w swojej odpowiedzi i zachowaniu.
„Na tym jednak nie koniec. Parze młodej finalnie „udało się” zaoszczędzić 100 zł na zapowiedziach, o które ksiądz miał pomniejszyć koszt ślubu. Okazało się jednak, że zapowiedzi są wliczone w koszt ślubu kościelnego, który ksiądz próbował zwiększyć pod nieuwagę narzeczonych” – czytamy w „Fakcie”.
Choć początkowa sytuacja, opisana przez poirytowaną pannę młodą, mogła wywołać pewien niepokój, ostatecznie wszystko zakończyło się pomyślnie. Para młoda postanowiła skorzystać z pomocy innego księdza, który przewodniczył ceremonii ślubnej.
Zgodnie z relacjami, nowy ksiądz zapewnił im godne i uroczyste świętowanie ich miłości. Para młoda doceniła jego profesjonalizm i serdeczne podejście, które sprawiły, że ten wyjątkowy dzień był jeszcze bardziej niezapomniany.