Zdjęcie ilustracyjne freepik.com
in

Staruszek codziennie zanosi kwiaty zmarłej żonie. Nie miał pojęcia, że ktoś go śledzi i szykuje taką niespodziankę

Wielka miłość, która połączyła Buda Caldwella i jego ukochaną żonę Betty, była miłością na dobre i złe. Wzajemność nie gasła aż po dzień śmierci kobiety.

Żona zawsze powtarzała, że najbardziej lubi piosenkę ,,Daisy a Day”. Dlatego też Bud bardzo często ją grał w czasie ich 55-letniego małżeństwa.

Mężczyzna każdego dnia obdarowywał kobietę kwiatami – najczęściej były to stokrotki. Zdarzało się, że kiedy wręczał jej kwiaty, nucił ,,Daisy a day”.

Któregoś dnia w 2013 roku doszło do „końca świata” w życiu Buda – jego żona odeszła. Jednak mężczyzna nawet na chwilę nie zapomniał o swojej ukochanej. Wiedział, że do końca jego dni, Betty i tak będzie przy nim.

 

Pewnego razu Bud postanowił kupić ławkę w Parku Lakeside w Fon du Lac w stanie Wisconsin (USA). Miała ona upamiętnić jego żonę i być wyrazem bezgranicznej miłości i pamięci. Na ławce umieścił plakietkę, na której widnieje zdjęcie Betty i kilka faktów na temat kobiety, która w życiu Buda była najważniejszą istotą na Ziemi.

 

Bud codziennie przychodził na tę ławkę, aby móc powspominać cudowne chwile ich małżeństwa. Bardzo często, siedząc na niej, śpiewał ulubioną piosenkę żony. Rozmawiał z nią o tym, co czuje – tak, jakby Betty siedziała obok.

Kiedy przyszła zima, na dworze ciągle był mróz, a ławka Betty została pokryta śniegiem – Bud’owi było ciężej. Nie mógł pozwolić sobie na przynoszenie kwiatów i siedzenie godzinami na ławce, wyznając nieobecnej swoją miłość.

 

W pewien zimowy dzień doszło do sytuacji, której mężczyzna się nie spodziewał. Jak zwykle przyszedł odwiedzić ławeczkę i stanął, wpatrując się z utęsknieniem w zdjęcie przedstawiające Betty. Nie sądził, że był przez kogoś obserwowany. Okazało się, że dwóch nieznajomych mężczyzn zauważyło zwyczaj Buda i zdecydowało się na pewien gest.

Mężczyźni byli tak wzruszeni tym, co robił staruszek, że każdego ranka brali za łopaty i odśnieżali drogę do ławki… drogę, którą chodził tylko i wyłącznie Bud.

Koniecznie obejrzyj reportaż przygotowany przez stację CBS, aby dowiedzieć się więcej o niezwykłym geście.

To historia o miłości, trosce i nieznajomych mężczyznach – pracownikach miejskich – którzy sprawili, że chce się wierzyć w dobroć drugiego człowieka. Musimy pamiętać, że na świecie ciągle są ludzie, którzy mogą nam pomóc. Czasem pojawiają się w naszym życiu w najmniej spodziewanym momencie. I sprawiają, że odzyskuje ono kolory…