in

Tłumaczyła psu, że nie pójdą do parku, bo jest już zamknięty. Zwierzak wpadł w furię i zaczął się awanturować.

To był słoneczny dzień, idealny na wybranie się ze swoimi pieskami do parku dla psów. Pewna kobieta miała tam zabrać swoje psy, ale gdy już dotarli na miejsce, dowiedziała się, że ich dzień zabawy w parku się nie odbędzie, ponieważ pracownicy robią konserwację. Próbowali pozbyć się robaków i roztoczy.

Jej psy były bardzo podekscytowane, że pójdą do parku. Kiedy ich pani powiedziała im, że nic z tego nie będzie, jeden z nich, Walter, nie mógł pogodzić się z tą wiadomością i zaczął „narzekać”.

Brzmiał niemal jak małe dziecko. Właścicielka próbowała mu wytłumaczyć, ale on nie przestawał jej przerywać. Potem uczyniła swój głos stanowczym i surowym, powiedziała Walterowi, dlaczego nie mogą iść do parku. Jego duże uszy wstały i zamilkł. Walter słuchał jej wyjaśnień. Jego pani była zirytowana jego wybrykami i wyczuł to.

Po chwili ciszy Walter spojrzał w dół i odwrócił się w bok, jakby wstydził się swoich czynów. Wtedy jego pani powiedziała:
„Naprawdę musisz pomyśleć nad tym, jak ze mną rozmawiasz. Nie masz szacunku, nawet nie znając moich powodów. Możesz mieć głos, ale teraz to przekroczyłeś granicę.”
 
Film stał się hitem w sieci. Sytuacja była dość zabawna, a poirytowany pyszczek Waltera był przeuroczy! Psy rozumieją więcej, niż nam się wydaje.