Ślub jest uroczystością, którą pamiętamy do końca swojego życia. Nic dziwnego zatem, że chcemy, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Pewnych sytuacji nie jesteśmy jednak w stanie przewidzieć. Zawsze może zdarzyć się coś takiego, co zamieni uroczystość w prawdziwe piekło.
W tym wypadku stało się tak za sprawą byłej żony 25-letniego pana młodego. Kobieta wtargnęła na ślub, chcąc upomnieć się o zaległe alimenty.
Szokujące zajście na ślubie
Ezekiel Rufaro Chivas nie miał pojęcia, że jego drugi ślub będzie wyglądać w taki sposób. Składanie przysięgi małżeńskiej przerwała była żona, która zażądała od 25-latka spłaty zaległych alimentów na swoje 2-letnie dziecko.
Ślub Ezekiela Rufaro Chivasa i jego narzeczonej miał miejsce w domu panny młodej na przedmieściach Harare w Zimbabwe. Kiedy nadszedł czas składania przysięgi małżeńskiej, w budynku pojawiła się była żona mężczyzny. Goście osłupieli i każdy wiedział, że od tej pory może zdarzyć się wszystko.
Jacqueline Mbangami zaczęła krzyczeć, domagając się alimentów. Biskup, który prowadził uroczystość uznał, że najlepiej będzie na chwilę przerwać ślub i poprosił DJ-a, aby włączył muzykę, aby nieco odciągnąć gości od awantury.
Zaniepokojony duchowny robił, co w jego mocy, aby załagodzić spór między byłym małżeństwem. Panna młoda nie wiedziała, co ma o tym wszystkim sądzić. Sama spodziewała się dziecka. Do awantury włączyli się bliscy pana młodego.
Kiedy negocjacje nareszcie się skończyły, para mogła powrócić do składania przysięgi małżeńskiej. Cała sytuacja została później opisana m.in. w The Sun. Nie zabrakło też komentarza brata 25-latka.
„Prawie musieliśmy zmienić datę ślubu, a przez jego nierozwiązane problemy musieliśmy świecić oczami” – mówił zrozpaczony Jonah Chivas.
Brat pana młodego zdradził, że to wszystko najbardziej przeżyła mama pana młodego. Odbiło się to na jej zdrowiu, które i tak od dłuższego czasu nie było dobre.
Nagranie z uroczystości pojawiło się w sieci i w momencie przykuło uwagę internautów. Sami zobaczcie: