in ,

Ateista zaprosił księdza po kolędzie na rozmowę. Miał do niego nietypową prośbę

Sezon wizyt duszpasterskich, czyli kolęda, trwa w parafiach na przełomie stycznia i lutego. Podczas tej wizyty, księża odwiedzają mieszkania wiernych, aby wspólnie się pomodlić, pobłogosławić dom oraz bliżej poznać parafian. Ksiądz Tomasz Białoń opisał jedną z niecodziennych kolęd, której był uczestnikiem.

Ksiądz Tomasz Białoń, opisał swoje spotkanie z 20-letnim ateistą podczas wizyty po kolędzie.
„Kolęda. Zapukałem do kolejnych drzwi. Z mieszkania wychylił się młody człowiek w wieku około 20 lat. Zapytałem: „Czy przyjmują Państwo wizytę duszpasterską?”. Odpowiedział na to: „Wie Pan, mieszkam sam, jestem niewierzący. Ale możemy pogadać.”

Zaprosił on księdza do środka, a następnie rozpoczął szczery dialog.
„Nie narzucając się z modlitwą, usiadłem we wskazanym miejscu i zaczęliśmy rozmawiać. To był bardzo szczery dialog.”

Nietypowa prośba ateisty

Gdy ksiądz miał już wychodzić, ateista poprosił go o spełnienie jednej prośby.
„Na koniec, gdy już miałem wychodzić, niewierzący gospodarz nieśmiało powiedział: »W sumie to… może się ksiądz za mnie pomodlić«. I pomodliłem się. Pobłogosławiłem mieszkanie. Pożegnałem się z nim i poszedłem dalej. Wiem jednak, że Pan Jezus ze swoim błogosławieństwem pozostał w tym mieszkaniu, z tym człowiekiem” — napisał w swoim wpisie ksiądz Białoń.

Ksiądz przyznał, że takie spotkania utwierdzają go w przekonaniu, że kolęda ma sens.
„Przez takie momenty i takie spotkania, widzę wartość chodzenia po kolędzie od domu do domu, od mieszkania do mieszkania, od drzwi do drzwi. Pomimo wielu prób bez odpowiedzi. Pomimo licznych odmów. Pomimo wielu nieprzyjemnych słów, jakie czasem przychodzi usłyszeć” — podsumował spotkanie ksiądz Tomasz Białoń.