fot. tiktok/ stevensfam
in

Założyła elektroniczne opaski dzieciom, aby „trenować je jak psy”. W sieci wrze

Technologia stale wpływa na nasze codzienne życie, a jednym z najbardziej zaskakujących przykładów jest ostatnia kontrowersyjna wiadomość, która obiegła sieć. Matka z Karoliny Północnej, Vada Stevens, wykorzystuje nowoczesne urządzenie – Apple AirTags – nie do namierzania zgubionych kluczy czy portfela, ale do monitorowania swoich dzieci. Dodatkowo „trenuje je jak psy”, by przychodziły za naciśnięciem jednego przycisku.

Mama poruszyła media społecznościowe

Vada Stevens podbiła media społecznościowe swoim nietradycyjnym podejściem do zarządzania bezpieczeństwem swoich córek. W filmie zamieszczonym na TikToku, Stevens pokazała, jak przy pomocy Apple AirTags i jednego kliknięcia, jej córki natychmiast biegną do niej, żartobliwie napisała pod filmem: „Dzisiaj szkolimy psy”. Inspiracją był dla niej film innego rodzica, który umieścił AirTags w bransoletkach swoich dzieci.

„Możesz je znaleźć w wielu sklepach internetowych. Wydają dźwięk, możesz śledzić na przykład dzieci. I możesz też wyszkolić swoje dzieci, aby przychodziły, gdy usłyszą dźwięk. „

Stevens argumentuje swoje działania troską o bezpieczeństwo swoich córek, zwłaszcza dwuletniej, która ma skłonność do biegania i ignorowania poleceń. „Jeśli się zgubi, AirTag to świetny sposób na jej odnalezienie… wśród tłumu”, tłumaczyła.

@stevensfam Today we are dog training 🐶 Outfits: @Kailani Kids Mom genius: @Lacey Johnson ♬ Funny Music Background – original_soundtrack

Jednak jej podejście spotkało się z falą krytyki ze strony internautów. Wielu twierdziło, że metoda, którą stosuje, jest niewłaściwa, a dzieci nie powinny być traktowane jak zwierzęta domowe. Mimo to, byli też tacy, którzy wyróżnili jej kreatywność i zrozumieli motywację podyktowaną troską o bezpieczeństwo.

Mimo różnorodności opinii, Vada Stevens pozostaje niezłomna w swoim postanowieniu. Zapewnia, że zamierza kontynuować użycie AirTags, zwłaszcza podczas wizyt dzieci u dziadków, wyjazdów do Disneylandu czy do parku trampolin. „Zamiast dzwonić do moich rodziców i pytać: „Gdzie jesteś?” Sprawdzam AirTagi” – mówi pani Stevens.

Odnosząc się do krytyki, pani Stevens utrzymuje, że innowacyjne podejście jest zawsze konieczne, gdy chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa najmłodszym. Ta historia pokazuje jak nowe technologie wpływają na nasze codzienne życie, a nawet na sposób, w jaki wychowujemy dzieci. Wraz z postępem technologicznym, rodzice, jak pani Stevens, poszukują coraz to nowych sposobów, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom.

Źródło: edziecko.pl