Pewien 128-latek twierdzi, że jest Hitlerem i wcale nie popełnił samobójstwa 30 kwietnia 1945 roku, tylko uciekł do Argentyny i tam obecnie mieszka. Jest również przekonany, że jako Hitler w żadnym wypadku nie powinien być łączony z Holocaustem.
Teoria spiskowa
To, że Adolf Hitler tak naprawdę nie popełnił samobójstwa, jest z pewnością jedną z najpopularniejszych teorii spiskowych w historii.
Kilka lat temu ochotnikiem do roli rzekomo dalej żyjącego Hitlera okazał się być 128-latek, który twierdzi, że mieszka w Argentynie. W rozmowie z ultraprawicowym dziennikiem El Patriota przekonywał, że to właśnie on jest byłym dyktatorem III Rzeszy i to on wywołał II wojnę światową, w której zginęło ponad 60 milionów ludzi.
128-letni Hermann Guntherberg tłumaczy jednak, że nie miał nic wspólnego ze zbrodniami i Holocaustem:
„Obwiniano mnie o zbrodnie, których nie popełniłem i przez to właśnie musiałem połowę mojego życia ukrywać się przed Żydami. Zostałem więc w wystarczający sposób ukarany.”
Mężczyzna zapowiedział swoją autobiografię, którą napisał jako Adolf Hitler. Jego książka ma się okazać przełomową w historii ludzkości i raz na zawsze obalić mity dotyczące przywódcy Niemiec:
„Byłem przedstawiany jako okropny człowiek tylko dlatego, że przegraliśmy wojnę. Gdy ludzie poznają prawdę, zmienią zdanie na ten temat.”
Niewiele osób wierzy w to, że mężczyzna rzeczywiście jest Hitlerem. Wątpliwości ma szczególnie jego żona, Angela Martinez, która jest z nim już prawie 60 lat. Ich związek zaczął się 15 lat po zakończeniu wojny, ale kobieta twierdzi, że przez tyle lat nie zdołała zauważyć niczego, co mogłoby świadczyć o tym, że rzeczywiście jej mąż jest Hitlerem. Trzeba podkreślić, że Guntherberg od dwóch lat cierpi na chorobę Alzheimera i czasem nawet nie rozpoznaje swoich najbliższych.
Prawda czy fakenews?
Mimo iż ten news jest już z przed kilku lat, media nadal rozpowszechniają tę nieprawdopodobną informację, a samo zdjęcie, które krąży w sieci wraz z artykułem nie przedstawia wcale Hermanna Guntherberga, tylko Francisa Morrisa of Quarmby, 103-letniego obywatela Wielkiej Brytanii. Wiele portali stwierdziło, że cała ta historia jest najprawdopodobniej fakenewsem.