in

9-latka sprzątała auta, by zarobić na deskorolkę. Tego, co stało się podczas pracy, nie zapomni do końca życia.

O tej 9-latce było głośno w sieci – wszystko za sprawą jej przedsiębiorczości. Oferowała ona usługi odkurzania auta. Dzięki temu chciała zarobić na swoją wymarzoną elektryczną deskorolkę.

Jej tata wciąż powtarzał, że dzieci nie powinny mieć wszystkiego na zawołanie. Janka wzięła sobie to do serca i postanowiła samodzielnie zapracować na swoje marzenia.

“Nazywam się Janka i jestem Państwa sąsiadką z bloku na mandarynki 8. Bardzo bym chciała samodzielnie zarobić na swoją elektryczną deskorolkę. Proponuję, że odkurzę Państwa samochód za 13 złotych, chyba że większy to troszkę drożej. Wystarczy się umówić z którymś z moich rodziców i podstawić samochód pod naszą klatkę. Zapraszam serdecznie…” – czytamy w ogłoszeniu, które pojawiło się parę dni temu w okolicach ulicy Mandarynki na warszawskim Ursynowie.

Pomysł 9-latki na biznes

,,Wszystko zaczęło się od tego, że sprzedawaliśmy samochód i zaproponowałem Jasi, że skoro już nam tak suszy głowę, jak mogłaby zarobić na hoverboarda, to proponuję, żeby odkurzyła nasze auta, a ja jej zapłacę” – mówi pan Łukasz, tata Janki w rozmowie z MamaDu.pl.

Dziewczynka wpadła na pomysł, że będzie sprzątać samochody swoich sąsiadów, aby odłożyć sobie pieniądze na wymarzoną deskorolkę.

,,Coś tam wcześniej odłożyła i resztę chciała dorobić. Zgodziliśmy się. Napisaliśmy ogłoszenie, wydrukowaliśmy ok. 40 sztuk i Janka wraz z koleżankami rozwiesiła ogłoszenia po okolicznych klatkach, sklepach itd.” – mówi tata Janki.

Nikt się nie odezwał, kiedy ogłoszenie zostało wywieszone – jednak kiedy pojawiło się w Internecie, wszystko się zmieniło.

,,Pani została obsłużona jak należy, zadowolona z cudnie odkurzonego cabrio. Czekamy na pana. Podjeżdża mercedes. Pan zostawia auto i mówi, że wróci za ok. 40 minut. Prosi, żeby nie ruszać bagażnika. Janka robi, co należy, ja trzepię dywaniki, bo ciężkie. Zrobione, czekamy” – relacjonuje dalej tata.

Tego dziewczynka nie zapomni do końca życia

Pewnego razu doszło jednak do sytuacji, gdzie klient powiedział, że nie zapłaci za usługę. Postanowił zrobić coś zupełnie innego.

,,Mężczyzna powtarza, że nie zapłaci, w tym czasie podchodzi do bagażnika i kontynuuje: “Pamiętaj dziewczyno, każda praca do czegoś cię w życiu doprowadzi, a ciężka na pewno. Za twój upór i determinację postanowiłem dać ci deskę”. I wtedy wyjmuje cały komplet z bagażnika. Zatkało nas, w ogóle nie braliśmy takiego scenariusza pod uwagę” – mówi ojciec Janki, dumny z pracy córki.

Po niespodziance, którą przygotował pan Łukasz, internauci zostali poinformowani, że odkurzanie się już więcej nie odbędzie, a kwota, która została zebrana, w całości zostanie przeznaczona na schronisko.

Janka nauczyła się mnóstwo dzięki swojej pracy i z pewnością wykorzysta tę wiedzę w przyszłości. Jej marzenie się spełniło, a dążenia do niego z pewnością nie zapomni do końca życia.

Źródło: mamadu.pl