Kiedy 9-letni Gus z Denver w Kolorado został poinformowany o tym, że jego siostra się zaręczyła, zaczął się bardzo martwić. Powód? Bał się, że może o nim zapomni i nie będzie się z nią tak często widywać.
Chłopiec nie potrafił sobie z tym poradzić, ale niedługo potem stało się coś, czego nie zapomni do końca życia. Internauci mają łzy w oczach, poznając tę historię.
9-latek nie chciał stracić ukochanej siostry
Pomimo tego, że Gus z jednej strony był szczęśliwy, że jego siostra jest szczęśliwa i układa sobie życie z ukochanym, coś nie dawało mu spokoju. Obawiał się, że nie będzie się z nią tak często widywać.
Są przyrodnim rodzeństwem i dzieli ich ponad 20 lat różnicy, ale do tej pory byli nierozłączni.
„Obawiałem się, że nie będzie spędzała ze mną tyle czasu co kiedyś” – powiedział Gus, jak czytamy w Yahoo. – „Było to dla mnie bardzo stresujące, ponieważ nie chciałem jej stracić”.
Wszystko się zmieniło w dniu ślubu. Chłopiec poczuł, że to magiczna chwila.
„To było trochę jak magia. Większość moich zmartwień po prostu zniknęła” – przyznał.
Gus uznał, że wygłosi nieplanowane przemówienie. Ta chwila pozostanie w pamięci wszystkich.
„Tak się cieszę, że się dzisiaj pobraliście. Choć wiem, że mogę wydawać się trochę smutny, to są łzy radości. Catie, tak bardzo cię kocham i cieszę się, że dałaś mi szwagra” – mówił 9-latek.
Catie była wzruszona i podbiegła do swojego braciszka.
„On już taki jest, robi to, co uważa, że powinien. Bez zahamowań. We wszystko co robi wkłada całego siebie” – przyznaje panna młoda.
Później 9-latek stwierdził, że nie powinien się bać.
„Nie można pozwolić na to, aby coś rozdzieliło rodzinę, ponieważ w głębi duszy Ty kochasz ich, a oni kochają Ciebie”. – podkreślał.
Podziel się tą niesamowitą historią z innymi!