W pewne historie nie jest łatwo uwierzyć. Wydają się nam być niewiarygodne i niezrozumiałe, choć wiemy, że zdarzyły się naprawdę.
Pewien mężczyzna postanowił wziąć ślub ze swoją matką. Nikt nie przewidział tego, że adopcja będzie w tym wypadku początkiem nie miłości rodzicielskiej, ale partnerskiej. Odwzajemniona miłość doprowadziła tę dwójkę przed ołtarz, choć z pewnością nawet w najśmielszych snach nie wyobrażała sobie, że los połączy ich w ten sposób. Miłości jednak nie da się oszukać.
Mbah Gambreng zakochała się z wzajemnością w swoim 24-letnim adoptowanym synu. I choć między nimi było aż 40 lat różnicy, ostatecznie nie stanowiło to przeszkody – postanowili się pobrać. Cała południowa Indonezja nie może uwierzyć w tę historię. Trzeba przyznać, że nie należy ona do codziennych.
Wszystko miało być zupełnie inaczej
Na portalu o2.pl możemy przeczytać, że kobieta miała zamiar pomóc młodemu chłopakowi i dać mu matczyną opiekę, której w życiu nie zaznał. Kiedy zapytała swojego przybranego syna o plany, powiedział, że chciałby się ożenić, ale tylko z nią. To wywróciło życie Mbah do góry nogami.
Nie minęło dużo czasu, żeby relacja między tą dwójką stawała się bardzo silna. Ostatecznie wzięli ślub w domu Mbah – 65-letnia kobieta i 24-letni syn powiedzieli sobie ,,tak”.
Ludzie wciąż zwracają uwagę na przeszkody, jakimi są różnica wieku oraz to, że Mbah jest matką 24-latka i trzech córek. Zakochani jednak są ze sobą szczęśliwi i tylko to się liczy – zdanie innych sdchodzi na drugi plan.