To, że nasze dziecko dostanie mandat za brak maseczki, jest coraz bardziej realne i już niebawem może stać się rzeczywistością. Nowe zasady zakładają, że dzieci powyżej 5. roku życia muszą zasłaniać usta i nos. Psychologowie postanowili pomóc rodzicom w nakłanianiu swoich pociech do przestrzegania obostrzeń, których maluchy mogą nie zrozumieć.
Sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju jest coraz gorsza. Niemal każdego dnia dowiadujemy się o nowym rekordzie zakażeń i póki co nie ma nadziei na to, że coś zmieni się na lepsze. Jednak wprowadzenie obostrzeń może w tym pomóc i znacznie zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Zgodnie z panującymi zasadami niemal każdy ma obowiązek, żeby zasłonić usta i nosa. Nie muszą tego robić jedynie dzieci do 5. roku życia, osoby posiadające całościowe zaburzenia rozwoju, chorzy psychicznie, niepełnosprawni intelektualnie w stopniu umiarkowanym, znacznym lub głębokim, a także osoby, które miałyby problem z samodzielnym zakryciem lub odkryciem ust i nosa.
Oznacza to, że dzieci powyżej 5. roku życia muszą nosić maseczkę, jednak nie ma wątpliwości co do tego, że nie jest to takie proste, jak się wydaje.
Wiele dzieci nie chce ich nosić i nic nie może ich do tego przekonać. Z tego właśnie względu w sieci pojawiły się mniej i bardziej kontrowersyjne rady, z których rodzice mogą skorzystać, aby zachęcić dziecko do dbania o swoje bezpieczeństwo w tym trudnym dla wszystkich czasie.
„Załóż ją i zdejmij kilka razy, aby dziecko zobaczyło, że nadal jesteś sobą.” – brzmi jedna ze wskazówek.
500 złotych mandatu za dziecko

Już lada moment rodzice być może będą musieli zapłacić mandat za swoje dziecko, jeśli nie będzie miało ono maseczki ochronnej. Dla rodzin 500+, perspektywa przeznaczenia tej kwoty na mandat, z pewnością byłaby nie do przyjęcia. Dr Harold Koplewicz, prezes Child Mind Institute radzi, jak możemy wytłumaczyć dziecku konieczność przestrzegania pewnych zasad.
Jak przekonać dziecko do noszenia maseczki?
„Myślę, że ważne jest, aby wyjaśnić dzieciom, że ludzie noszą maski jako sposób na pomaganie innym – w przeciwnym razie zakładają, że są niebezpieczne.” – tłumaczy Dr Harold Koplewicz.
Według dr Christophera Willarda, psychologa z Cambridge świetnym rozwiązaniem będzie zachęcenie dziecka do noszenia maseczek poprzez robienie ich własnoręcznie i projektowanie z dziećmi.
„Przećwicz zakładanie, zdejmowanie i noszenie ich w domu dla zabawy, starajcie się czytać sobie nawzajem za pomocą oczu. Tego rodzaju rzeczy nieco znormalizują maski i sprawiają, że będą mniej przerażające.”
Można też powołać się na uwielbianych przez dzieci superbohaterów, z których znaczna część nosi maski.
„My też możemy być superbohaterami i chronić innych ludzi przed zarazkami, nosząc te maski przez jakiś czas.”