Policjantom z Wrocławia udało się zatrzymać 49-latka, którego podejrzewa się o zgwałcenie 19-letniej Ukrainki. Mężczyzna najpierw zaoferował jej swoją pomoc, a potem wykorzystał.
Do Polski uciekło przed wojną już 1,5 mln uchodźców. Zdecydowana większość z nich spotkała się z życzliwością, jednak nie wszyscy. Ta młoda kobieta uciekająca przed jednym piekłem trafiła do kolejnego.
Powiedział, że jej pomoże, a potem ją zgwałcił
Atak Rosji na Ukrainę trwa już siedemnasty dzień. Każdego dnia giną tam niewinni ludzie, którzy walecznie bronią swojej ojczyzny. Część osób uciekła, chcąc się ratować. Pomoc, jaka płynie ze strony Polaków jest ogromna, jednak niestety nie wszyscy mieli tyle szczęścia, że trafili na dobrych ludzi.
19-letnia Ukrainka została przyjęta pod dach przez 49-latka mieszkającego we Wrocławiu. Mężczyzna zaproponował jej stosunek seksualny. Gdy się nie zgodziła, zgwałcił ją. Wszystko miało miejsce 9 marca.
„Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna siłą doprowadził kobietę do obcowania płciowego wbrew jej woli. Wcześniej poznał dziewczynę, oferując swą pomoc za pośrednictwem portalu internetowego. Przyjął ją do swojego mieszkania i dokonał tego brutalnego przestępstwa” – informuje wrocławska policja.
Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
„Policja z pośrednictwem prokuratury będzie wnioskować o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Nie ma przyzwolenia na takiego typu zachowania. Tym bardziej na szczególne potępienie zasługuje fakt, że kobieta ta była w trudnej sytuacji życiowej – uciekła z objętej wojną Ukrainy, nie znała języka polskiego, nie znała miasta i nigdy nie była w Polsce. Zaufała mężczyźnie, który obiecał jej pomóc i dać schronienie” – przekazuje policja.
49-latek został zatrzymany już po prawie 1,5 godzinie od zgłoszenia przestępstwa.