in

Rybacy na środku morza znaleźli dryfującą kobietę. 46-latka jeszcze żyła – zaginęła dwa lata temu

Kiedy ktoś bliski ginie, rodzina robi wszystko, aby go odnaleźć i do samego końca nie traci nadziei. Czasem jednak mijają lata i nie ma po kimś żadnego śladu. Wtedy pojawiają się coraz gorsze myśli.

Pewna 46-letnia kobieta zaginęła dwa lata temu. Chciała za wszelką cenę uciec od swojego agresywnego chłopaka. Z pewnością nikt z rodziny nie spodziewał się takich okoliczności jej odnalezienia.

Obok tej historii nikt nie przejdzie obojętnie – chwyta za serce i pozostaje w pamięci na długo!

Zaginęła dwa lata temu, odnaleźli ją rybacy

Angelica Gaitan jest 46-latką i pochodzi z Kolumbii. Nie miała kontaktu z bliskimi od 2018 roku. Uciekła wtedy od mężczyzny, który się nad nią znęcał i który ją molestował. Kobieta postanowiła, że będzie żyć na ulicy.

Chodziła po ulicach Barranquilli przez pół roku, aż w końcu postanowiła, że poprosi o pomoc Biura ds. Kobiet. Przebywała tam do czasu, kiedy jej partner opuścił miasto i nie groziła jej już żadna krzywda.

Chciała popełnić samobójstwo

Przez jakiś czas Angelica przebywała w ośrodku dla bezdomnych. Któregoś dnia udała się na plażę. Postanowiła, że się zabije – nie widziała już sensu swojego życia.

„Będąc nad brzegiem morza, czułam się bardzo samotna. Postanowiłam wskoczyć do wody i pozwolić, by mnie zabrała. Miałam tylko nadzieję, że ten koszmar wkrótce się skończy” — tłumaczy Angelica w rozmowie z lokalnymi mediami.

W sobotę 26 września rybacy pływający u wybrzeży Puerto Colombia zauważyli w głębi morza dziwny obiekt. Początkowo myśleli, że to zwykła kłoda, jednak chwilę później, gdy Angelica im pomachała, byli już pewni, że mają do czynienia z człowiekiem.

Kobieta była wyziębiona i nie odpowiadała na pytania rybaków, ani w języku angielskim, ani hiszpańskim. Mężczyźni zaopiekowali się kobietą i natychmiast wezwali karetkę.

Będąc w szpitalu, Angelica otrzymała pomoc i wtedy zdecydowała się opowiedzieć swoją historię. Nie pamięta jednak wszystkiego, ponieważ doświadczyła hipotermii.

Dryfowała na wodzie przez osiem godzin. Nie ma pojęcia, jak tam trafiła. Pamięta tylko to, że miała myśli samobójcze.

„Bóg dał mi nową szansę, by iść naprzód” — mówi Angelica.

Rodzina w Bogocie została poinformowana o jej odnalezieniu.

Źródła: www.gospodarkamorska.pl, shareinfo.pl