in

23-latek wtargnął na wybieg dla niedźwiedzi w Warszawskim ZOO. Nagranie mrozi krew w żyłach.

Wczoraj przed południem przy warszawskim ZOO doszło do zdarzenia, które na długo pozostanie w naszej pamięci. Pijany 23-latek dostał się na wybieg dla niedźwiedzi – nagranie obiegło już cały Internet i oburzyło Polaków.

Widzimy na nim młodego mężczyznę, który chodzi po wybiegu dla niedźwiedzi brunatnych i w pewnym momencie wpada do wody. Za jego śladem wskakuje do niej niedźwiedzica, która jest jednym z dwóch mieszkających tam zwierząt.

Szamotanina w fosie

23-latek zaczyna podtapiać zwierzę. Prze wybiegiem widzimy tłum gapiów, a wśród nich kolegów pijanego mężczyzny.

Dopingują go w walce ze zwierzęciem, które de facto nie ma złych intencji i nie próbuje go zaatakować. Na pewno jednak nie spodziewało się czegoś takiego po człowieku.

„Kur**, ja ci młotek dam! Młotek ci dam!!” – krzyczą koledzy 23-latka ,,walczącego” z przerażonym zwierzęciem.

Na nagraniu widzimy, jak podtapia on niedźwiedzicę, trzymając jej głowę pod wodą. Następnie odpycha zwierzę i wydostaje się z wody.

23-latek czekał na skałach na przyjazd służb, które pomogłyby mu się stamtąd uwolnić.

„Po co tam właził? To jest zabronione! Gdzie prawa zwierząt, najpierw chojraka zgrywa, a potem?!” – słychać na nagraniu głosy ludzi zgromadzonych przy wybiegu.

Odpowiedź ZOO

Pijanemu 23-latkowi nic się nie stało – w czasie ,,walki” niedźwiedzica nie zraniła go ani razu.

,,Teraz policja będzie wyjaśniać, czy przeskoczył przez barierki, czy wpadł do wybiegu przypadkowo” – mówi w rozmowie z polsatnews.pl podkomisarz Paulina Onyszko.

Napadnięte przez 23-latka zwierzę to 37-letnia niedźwiedzica Sabina.

„Została napadnięta na swoim wybiegu przez dorosłego mężczyznę, fizycznie wyszła z tego zdarzenia bez szwanku, ale jest mocno zestresowana. Jest niedźwiedziem o przeszłości cyrkowej i do obecności ludzi jest przyzwyczajona, jednak absolutnie nie spodziewała się ataku ze strony człowieka. Po zdarzeniu dochodzi do siebie, siedząc w wodzie i porykując nerwowo. Zajmują się nią troskliwi opiekunowie.” – poinformowało ZOO w oficjalnym oświadczeniu.

To zdarzenie nie powinno mieć miejsca – zwierzę na pewno do końca życia będzie pamiętać to, co mu zrobiono.

Poniżej możecie obejrzeć wideo z całego zajścia.