Te dwie małe wydry miały być sprzedane na czarnym rynku, ale dzięki działaniom tego wspaniałego człowieka, udało mu się je przechwycić i zabrać w bezpieczne miejsce.
Jako że nie mają już matki, która by się nimi zaopiekowała, postanowił je karmić przez najbliższe kilka miesięcy. Ale zanim dorosną, ma zamiar je wytrenować tak, aby bały się ludzi. Mimo, że z początku może wydawać się to smutne, efekt tej pracy doprowadzi w końcu do wspaniałego dnia, kiedy te zwierzaki z powrotem wrócą na łono natury.
Te istoty zasługują na wolność, dzięki Bogu że trafiły na tych niezwykłych ludzi, którzy pomogą im wrócić tam gdzie ich miejsce. A tymczasem, możemy posłuchać ich przeuroczych pisków, kiedy błagają swoich ludzkich przyjaciół o trochę więcej jedzenia.