in

14-latek udostępnił post o Strajku Kobiet – do jego drzwi zapukała policja, teraz sprawą zajmie się sąd

14-latek postanowił udostępnić post Strajku Kobiet. We wtorek, 17 listopada zapukali do niego policjanci, grożąc sądem rodzinnym oraz odpowiedzialnością karną, nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze uznali, że organizuje on manifestację.

„A podobno żyjemy w wolnym kraju” — komentuje mama nastolatka.

Protesty w całym kraju wciąż trwają. Jeden z nich zapowiedziano na 18 listopada w Krapkowicach. 14-latek postanowił udostępnić tę informację, ale nie sądził, że spotka się z takimi konsekwencjami.

„Interesuję się sytuacją w kraju i nie podoba mi się to, że rząd łamie konstytucję. Dlatego udostępniłem informację, że w Krapkowicach w środę 18 listopada odbędzie się kolejny protest” — tłumaczył redaktorom Faktu24 Maciek.

Strajk Kobiet miał miejsce 18 listopada, a dzień wcześniej do drzwi nastolatka zapukała policja. Maciek miał wtedy zajęcia zdalne.

„Po godzinie 10, w czasie moich lekcji, do drzwi zapukało dwóch policjantów. Zarzucili mi upublicznianie i namawianie do udziału w zgromadzeniu związanym ze Strajkiem Kobiet” — powiedział 14-latek, jak cytuje TVN24.

Kolejnym krokiem podjętym przez policjantów było udanie się do szkoły nastolatka i poinformowanie wychowawczyni o tym, co miało miejsce. Matka Maćka, Magdalena Rauhut-Dzionek poinformowała, że policjanci byli przekonani o organizowaniu przez jej syna strajku w Krapkowicach.

Policjanci krzyczeli na chłopaka i nie dali mu nic powiedzieć, jak wynika z relacji kobiety. Grozili mu sądem i karą nawet do 8 lat więzienia, jeśli protest rzeczywiście się odbędzie. Wychodząc, stwierdzili, że jeśli 14-latek pojawi się na proteście, będzie to równoznaczne z tym, że jest jego organizatorem.

„W związku z panującą sytuacją epidemiologiczną i związanym z nią zakazem gromadzenia się funkcjonariusze podjęli czynności celem ustalenia organizatora. W trakcie tych czynności okazało się, że jedną z osób, które czynnie propagują i nawołują do zgromadzenia jest 14-letni chłopiec” — powiedziała Ewelina Karpińska z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach.

Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach w rozmowie z Fakt24 stwierdziła również, że sprawa zostaje przekazana do Sądu Rodzinnego i Nieletnich.

Źródła: fakt.pl, tvn24.pl