fot.freepik.com
in

20-letni student zmarł po zjedzeniu makaronu ugotowanego 5 dni wcześniej.

Incydent został opisany w piśmie naukowym Journal of Clinical Microbiology. 20-latek, student z Belgii, zmarł we śnie. Sekcja wykazała, że przyczyną śmierci było zjedzenie makaronu, ugotowanego 5 dni wcześniej.

Student sam przygotowywał sobie posiłki. By zaoszczędzić czas i pieniądze w niedzielę gotował na cały tydzień. Jedzenie umieszczał w pojemnikach Tupperware i przechowywał w lodówce.

Tym razem nie schował makaronu, który pozostał przez 5 dni w temperaturze pokojowej. Chłopak mimo to podgrzał go, dodał nowy sos i zjadł. Wyczuwał zmieniony smak, ale przypisał go nowemu sosowi, którego użył. Po 30 minutach po spożyciu makaronu poczuł silne bóle brzucha. Zaczął także wymiotować. Nie szukał jednak pomocy medycznej.

Starał się uzupełnić płyny i odespać zatrucie. Jednak już się nie obudził. Zmarł około 4 w nocy. Ciało znaleziono o 11.00 przed południem.

Bacillus cereus

Sekcja zwłok ujawniła, że student zmarł 10 godzin po zjedzeniu makaronu. Próbki treści żołądka i wymazy kału wykazały obecność bakterii bacillus cereus, która doprowadziła do ostrego zatrucia, a w konsekwencji martwicy wątroby i ostrego zapalenia trzustki.

Bakteria bacillus cereus jest zaskakująco częsta w przewodzie pokarmowym człowieka, ale zwykle nie doprowadza do śmierci.

Niedawno głośno było o 7-osobowej rodzinie, która zatruła się 8-dniową sałatką z makaronem. Wszyscy wymagali hospitalizacji, a najmłodsze dziecko zmarło z powodu niewydolności wątroby.

Te przypadki pokazują, że skala i konsekwencje zatrucia są mocno indywidualne. Trzeba bardzo uważać. Wydawałoby się, że nikt rozsądny nie je 5 dniowego makaronu, w dodatku nie przechowywanego w lodówce, ani 8-dniowej sałatki. A jednak…