in

6-latek szukał zaginionego psa od tygodni. Gdy mama zobaczyła szkolny autobus, stanęła jak wryta.

Paula Williams nie wiedziała, jak przekazać synowi złe wieści. Ich ukochany pies, Kase, zaginął, a intensywne poszukiwania nie przyniosły rezultatu.

Jej 6-letni synek Kahne kochał Kase’a najbardziej na świecie i wiedziała, że będzie załamany.

Miała rację. Kahne wpadł w rozpacz i strasznie tęsknił. Dni zmieniły się w tygodnie, tygodnie w miesiące, ale Kahne nigdy nie porzucił nadziei, że jego futrzany przyjaciel pewnego dnia wróci do domu …

Dzień, w którym Kase zaginął, był zwyczajnym porankiem. Paula otworzyła tylne drzwi, żeby mógł wyjść się załatwić. Już po chwili zorientowała się, że nie dość, że nie wraca, to nigdzie nie może go znaleźć. Ich słodki Kase przepadł bez śladu.

Rodzina rozwiesiła plakaty i chodzili od drzwi do drzwi, pytając każdego czy nie widział Kase’a, ale nie mieli szczęścia. Wyglądało na to, że Kase zniknął na zawsze!

Dopiero kilka tygodni później, wydarzyło się coś nie do pomyślenia.
 
„Idąc ulicą zobaczyłam, jak dwie małe dziewczynki wysiadły ze szkolnego autobusu, a potem zobaczyłam, że Kase podbiega do nich, więc podeszłam i powiedziałam: „To pies mojego syna”.
 
Rodzice dziewczynek powiedzieli, że pies przyszedł do ich domu, więc przygarnęli go i nakarmili.
 
Paula podziękowała im za opiekę, odebrała Kase’a i pognała do domu.
 
Zaprowadziła syna do samochodu, miała dla niego wielką niespodziankę!
 
Gdy tylko Kahne zobaczył Kase’a, łzy popłynęły mu po policzkach. Nie miał pojęcia, jak mama znalazła jego psa – ale był zachwycony, że wrócił do domu.
 

 
Teraz Paula, Kahne i Kase są znowu jedną, wielką, szczęśliwą rodziną. Kahne ma swojego kumpla i wreszcie w jego małym świecie wszystko znajdowało się na swoim miejscu!