in

Dzieci znalazły dziwnego stwora pokrytego pianą. Nie wiedząc co to i tak ruszyły mu na ratunek.

Swoje życie zawdzięcza tym życzliwym nastolatkom. Gdyby nie ich pomoc, miałaby straszną śmierć.
Kanadyjczycy mają reputację pomocnych i przyjaznych dla innych. A te dzieciaki pokazują, że tak jest naprawdę.

Pewnego dnia Jaydon Pettipas i Aidan Hart bawili się na ulicy, Ale potem zauważyli coś dziwnego. Wielu ludzi zaczęło zbierać się wokół samochodu i zaglądali pod niego.
Chłopcy zapytali ludzi, co się dzieje. Ktoś im wyjaśnił, że pod autem ukrywa się jakiś dziwny stwór.

Więc Jaydon i Aidan również spojrzeli pod samochód. Byli zaskoczeni, tym co zobaczyli.

To coś wyglądało jak mutant z horroru i kuliło się pod samochodem. Początkowo byli zaskoczeni, ale szybko zdali sobie sprawę, że to zwierzę potrzebuje pomocy.
Pokryte było pianką izolacyjną. A pod pianką skrywał się pies, kot lub coś innego.

Zwierzę trzeba uwolnić z pianki zanim zaschnie. Inni ludzie odeszli po tym, jak nastolatkowie wyjaśnili co widzą. Ale Jaydon i Aidan nie chcieli porzucić zwierzęcia.

Początkowo nastolatkowie próbowali zwabić zwierzę jedzeniem. Ale widzieli, że ledwo się porusza.

Sięgnęli więc i delikatnie wyciągnęli zwierzę. Stwór miał problemy z oddychaniem.
Jaydon znalazł pudełko i ostrożnie włożył zwierzę do środka. Aidan zadzwonił do rodziców, pytając co zrobić.
Matka Aidana znała klinikę, która ratuje bezdomne zwierzęta nie obciążając innych kosztami. Podjechała więc po dzieci i zabrała je wraz z pudełkiem do samochodu.
Pojechali do kliniki weterynaryjnej St. George. Dr Eagan obejrzał stworka. On też nie wiedział jaki to rodzaj zwierzęcia. Ale wiedział dokładnie, że ma niewielką szansę na przeżycie.
Lekarz dał zwierzęciu leki uspokające i zaczął powoli usuwać piankę za pomocą alkoholu.

Po usunięciu całej piany odkrył, że zwierzę nie było ani kotem, ani psem, ale dużą wiewiórką!

Zajęło to około godziny. Miała łyse miejsca na ciele i otarcia, ale nie wyglądała bardzo źle! – powiedział Dr Eagan.
Wiewiórka wybudziła się i zaczęła normalnie oddychać. Wyglądało na to, że zwierzęciu nic nie będzie.
Ale lekarz nie wypuścił od razu wiewiórki. Obserwował ją jeszcze i sprawdzał czy jej stan się poprawia.
Owinął ją kocami. To musiało być dużo przyjemniejsze od pokrycia pianką!

Wkrótce wiewiórka całkowicie odzyskała przytomność i zaczęła się niepokoić. Wtedy Dr Eagan ją wypuścił. Natychmiast wspięła się na drzewo i wróciła do ważnej pracy bycia wiewiórką.
Była bardzo podekscytowana tym, że może opuścić klinikę i wyjść na drzewo. Gdyby nie dwaj chłopcy, nie przeżyłaby. – wyznał Dr Eagan.
Ludzie uważają, że nastolatki są samolubne i obojętne. Ale historie takie jak ta dowodzą, że w rzeczywistości mogą być tymi, którzy zrobią wszystko, by móc pomóc.
Wielu dorosłych ludzi może dużo nauczyć się od bezinteresowności Jaydona i Aidana.