in

100 koni utknęło na błotnistej wysepce. Wtedy 7 odważnych kobiet zrobiło coś niewyobrażalnego!

W 2006 roku w Holandii w małej miejscowości Marrum rozpętała się potężna burza, która spowodowała, że poziom wody Morza Północnego zaczął się nieoczekiwanie podnosić. W wyniku blisko 100 koni utknęło na pagórku, który zamienił się w małą błotnistą wyspę. 19 zwierząt utonęło już podczas ulewy!

Prasa na całym świecie pisała o nieudanych próbach uratowania stada przez władze, nawet armia holenderska nie była w stanie pomóc zwierzętom, ponieważ ich łodzie zostały uziemione na płytkich wodach. Jedynym sposobem było zwabienie koni przez wodę na ląd konno, ale nikt nie mógł wymyślić jak to zrobić bezpiecznie i w kontrolowany sposób.

Spodziewano się kolejnej burzy, co byłoby ostatecznym ciosem dla koni. Czas naglił, niebezpieczeństwo zbliżało się coraz szybciej… aż nagle stał się cud! Na forum poświęconym koniom fryzyjskim padł pomysł znalezienia doświadczonych jeźdźców, którzy nie boją się wody. Zgłosiło się 7 kobiet, które spotkały się następnego dnia i ryzykowały własnym życiem by uratować konie.

Sztorm zepchnął wodę morską w okolicach Marrum, małej miejscowości na północ od Amsterdamu. Poziom wody drastycznie wzrósł tworząc małe błotniste wysepki, pozostawiając na jednej z nich grupę 100 koni w totalnej pułapce.
uwiezione-konie-na-wyspie1

Konie spędziły tam trzy dni bez jedzenia, podczas gdy zimny wiatr i deszcz ocierał się o ich ciała. Nie mogły zrobić kompletnie nic, poza oczekiwaniem na cud.
uwiezione-konie-na-wyspie2

Próby ratowania koni przez władze okazały się nie powodzeniem. Wtedy, ktoś napisał na forum, że poszukuje doświadczonych jeźdźców z końmi bez lęków przed wodą. Kilka kobiet odpowiedziało na post, i spotkały się już następnego dnia.
uwiezione-konie-na-wyspie3

Na szczególny szacunek zasługuje 40-letnia Norma Miedema, ponieważ była prawdziwym bohaterem tej akcji ratunkowej. Jako pierwsza skontaktowała się z władzami, nie ustępując dotąd aż konie zostaną uratowane.
uwiezione-konie-na-wyspie4

Strażacy przygotowali specjalny szlak, którego głębokość nie przekraczała 1-2 metrów. Kobiety jeżdżąc konno pokierowały zwierzęta na ląd oddalony o 600 metrów, całe stado (z wyjątkiem jednego konia) zaufało doświadczonym instruktorkom i ruszyło za nimi bez wahania.
uwiezione-konie-na-wyspie5

Grupa tych odważnych kobiet (w wieku od 19 do 40), które ryzykowały własnym życiem, jadąc przez lodowate wody w niezabezpieczonym miejscu, zostały jeszcze w tym dniu wyróżnione przez rząd za męstwo i odwagę!
uwiezione-konie-na-wyspie6
 
To był ostatni koń, który z pomocą kilku mężczyzn został doprowadzony na brzeg, gdzie od razu upadł z wycieńczenia. Na miejscu byli weterynarze, którzy natychmiastowo się nim odpowiednio zajęli.
uwiezione-konie-na-wyspie7
 
Konie i ich bohaterki, zostały upamiętnione w miasteczku Marrum – wraz z dekoracjami w kształcie kopyt konia i symbolem flagi fryzyjskiej. Dla wszystkich uczestniczących w akcji należą się ogromne brawa! Nie zapomnij podzielić się tą niesamowitą historią ze swoimi bliskimi!
uwiezione-konie-na-wyspie8
 
Poniżej możesz również zobaczyć film przedstawiający całą akcję: