Każdy kierowca na pewno doskonale wie, że użytkowanie samochodu zimą jest bardzo utrudnione. Przykładają się do tego niekorzystne warunki atmosferyczne, które zmniejszają komfort prowadzenia pojazdu oraz wpływają bardzo negatywnie na jego stan techniczny.
Jedną z najpopularniejszych zimowych awarii samochodów, która niejednokrotnie doprowadzała już kierowców do szału, jest rozładowany akumulator. Zazwyczaj wyjścia z takiej sytuacji są dwa.
Można poprosić kogoś o użyczenie energii z akumulatora innego samochodu, lub spróbować odpalić auto „na pych”.
Niewielu kierowców zdaje sobie jednak sprawę z tego, że w trudnej sytuacji można sobie poradzić zupełnie samemu, nie prosząc nikogo o pomoc.
Wystarczy posiadać przy sobie kawałek jakiegokolwiek sznura i lewarek.
Najpierw trzeba podnieść pojazd na lewarku w taki sposób, aby koło na którym jest napęd znalazło się w całości ponad asfaltem. Następnie należy włączyć stacyjkę i wrzucić drugi bieg. Pamiętać należy także o zaciągnięciu hamulca ręcznego.
Teraz należy owinąć podniesione koło liną, i mocno pociągając wprawić je w ruch.
Samochód prawdopodobnie odpali za pierwszym razem. Korzystając z tego sposobu, można zawsze w bardzo łatwy sposób, samodzielnie poradzić sobie z rozładowanym akumulatorem.