in

Policjant zostawił owczarka w samochodzie. Kiedy po dwóch godzinach wrócił, zastał go martwego.

Podczas upałów trzeba zachować szczególną ostrożność, nie tylko względem samych siebie, ale także względem dzieci oraz naszych pupili. Zamykanie ich w nagrzanych samochodach może doprowadzić do tragedii i choć większość o tym wie, to nadal nie brak przypadków, gdzie taka sytuacja ma miejsce.

Jeden z nich znajdujemy w gazecie Kronen Zeitung.

Dzieje się to w jednym z austriackich miast. 51-letni policjant pewnego razu parkuje auto w cieniu około dziesiątej rano. Zostawia w nim policyjnego psa. Otwiera z tyłu dwa okna, żeby zwierzę miało czym oddychać. Jednak to nie wystarcza. Owczarek przegrywa walkę z ogromnym upałem.

Policjant wraca do po godzinie dwunastej. To zaledwie 2,5 godziny od czasu, kiedy wyszedł. Pies już nie żyje. Sprawa jest badana przez policję i Wiedeński Uniwersytet Weterynarii.
 
Jeszcze nie ma zbyt wielu informacji, które potwierdziłyby, że przyczyną śmierci tego zwierzaka był upał, jednak, przynajmniej na pierwszy rzut oka, wydaje się to oczywiste.
 
Pamiętajmy, aby w upał nie zostawiać zwierząt i dzieci w samochodach! Nawet na krótki czas. Niewiele potrzeba, aby stała się tragedia…
 
Przestrzegajcie przed tym swoim znajomych, udostępniając tę historię!