in

Ostatnie życzenie umierającej kobiety jest sprzeczne z przepisami szpitala. Mąż łamie zasady, by je spełnić.

Mellifluous, użytkownik portalu Reddit, udostępnił na forum historię o tym, jak wprowadził swojego psa do szpitala do swojej umierającej żony.

Jego żona umierała w szpitalu

Żona w szpitalu przeszła poważną operację. Niestety pojawiły się powikłania i jej stan był poważny. Była w stanie się komunikować, ale przestała jeść i pić i bardzo cierpiała. Ból uśmierzały silne środki przeciwbólowe.

Kiedy leżała tam, konając, miała ostatnią prośbę do swego męża.

Ostatnie życzenie
Para posiadała owczarka australijskiego o imieniu Bella. I chociaż to duży pies i nie można było niepostrzeżenie wprowadzić go do szpitala na oddział intensywnej terapii, poprosiła o to, by mogła zobaczyć Bellę ostatni raz. Jej mąż, nie umiejąc odmówić umierającej żonie, zaczął szukać sposobu, by spełnić jej prośbę. Na szczęście leżała w jednoosobowej sali.

Plan, który wymyślił, to wniesienie Belli do szpitala w walizce. I chociaż była dość duża, zmieściła się do zwykłej walizki. Po przybyciu do szpitala wyjaśnił Belli, że otworzy walizkę za kilka minut.

Na szczęście, Bella zachowała się cicho. Gdy przechodzili obok stanowiska pielęgniarki. Zapytany o walizkę, powiedział, że przyniósł rzeczy dla żony. Personel szpitala wprowadził go do środka, nie zdając sobie sprawy z tego, co naprawdę było w walizce.

 
Po otwarciu walizki pies natychmiast zajął miejsce na kolanach umierającej pani. Bella powstrzymała się od szczekania, wydając tylko ciche popiskiwania lizała rękę swojej śpiącej przyjaciółki.
 
Bella leżała spokojnie w tej pozycji przez około 20 minut. Gdy pani się obudziła, przytuliła Bellę i nie chciała przestać przez blisko godzinę. Przez cały czas uśmiech nie schodził z jej twarzy. W pewnym momencie do pokoju weszła pielęgniarka, ale była tak poruszona tym widokiem, że obiecała, że ​​nic nikomu nie powie.
 
Potem żona zasnęła, a mąż po cichu zapakował Bellę do walizki i wyszedł. Niestety, jego żona zmarła już się nie budząc…
 

 
Bella nie zna prawdy. Za każdym razem, gdy widzi walizkę, podnosi się, myśląc, że znów odwiedzi swoją panią.