in

Krowa całe dnie płacze po wywiezieniu jej cielaczka do rzeźni. Nagle wygląda przez bramę i nie dowierza w to, co widzi.

Matka, która nie może być przy swoim dziecku, przeżywa prawdziwe katusze. To najgorsze, co może się przydarzyć kochającemu rodzicowi. I mowa tu zarówno o rodzicielstwie wśród ludzi, jak i wśród zwierząt. Możemy zaobserwować podobne zachowania, jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem.

Mama krowa tak bardzo nie mogła znieść tego, że została odłączona od swojego dziecka, że cały czas płakała. I nie mogła przestać – to naprawdę straszne…

Krowę Karmę udało się uratować pracownikom kalifornijskiej organizacji Gentle Barn Sanctuary – żyła w bardzo złych warunkach. Chcieli, żeby było jej dobrze, ale w zamian tego ona pokazywała im, że nadal bardzo cierpi. Powodem tego było rozstanie z dzieckiem, które miało zostać zabite w rzeźni.

Ratownicy początkowo nie wiedzieli, jaki jest powód cierpienia krowy, ale gdy zobaczyli w jakim stanie są jej wymiona, byli pewnie tego, że jest młodą mamusią.

Ratownicy zadzwonili do miejsca, z którego wzięto krowę. Okazało się, że malec jedzie już do rzeźni.
 

Całe szczęście samochód z cielaczkiem zepsuł się po drodze i umożliwiło to ratownikom uratowanie malca. W końcu szczęśliwie wrócił do mamy.
 

 
Kiedy mama spotkała się ze swoim dzieckiem, od razu przestała płakać. Widać, że oboje są szczęśliwi. W końcu są razem!
 

 
Obejrzyj poniższe nagranie – ich spotkanie jest naprawdę wzruszające! Podziel się tą historią, jeśli również uważasz, że zwierzęta czują tak jak my.