in

Kolczasta kulka zaczęła biegać mu po kuchni. Gdy podszedł do niej bliżej, pękło mu serce.

Gdy dozorca Uniwersytetu w Sheffield w Wielkiej Brytanii pewnego dnia wrócił po pracy do domu, nie mógł uwierzyć własnym oczom.

Zobaczył kolczaste stworzenie, które biegało po jego kuchni. Z początku nie mógł rozpoznać co to właściwie jest, ale kiedy przyjrzał mu się z bliska o mało nie pękło mu serce. Zauważył, że kolce biednego jeża są poprzecinane i połamane, a część jego ciała jest po prostu łysa.

Wiedział, że jego życie jest zagrożone, dlatego natychmiast skontaktował się ze specjalistami w Sanktuarium w South Yorkshire.

Tam był już w dobrych rękach. Pracownicy nadali mu nawet imię – od tamtej pory nazywał się Frankie. Po badaniach okazało się, że jeżyk cierpi na grzybicę, a jego ciałko pokryte było licznymi ranami.

Jedna z pracownic sanktuarium skomentowała sytuację:
„Pomyśl, jak ty byś się czuł, gdyby ktoś zostawił cię samego, rannego, bez jedzenia i picia. Właśnie tak czuł się Frankie.”

Jeż dochodzi do siebie pod opieką specjalistów. Jego choroba nie jest łatwa do wyleczenia, a kolce odrastają bardzo powoli. Minie jeszcze sporo czasu, zanim będzie mógł zostać wypuszczony na wolność. Mimo wszystko, będzie żył.

Jeże są całkowicie nieszkodliwe dla ludzi. Jednak najczęściej giną pod kołami samochodów. Niestety nie mają najmniejszych szans w starciu z pojazdami.

Otwórzmy serca wobec mniejszych braci i nieśmy pomoc zwierzętom, które bez naszej pomocy mogą nie przeżyć kolejnego dnia.

Źródło i Fotografie: youtube