in

Adoptowała ze schroniska kotka, który nie przestawał płakać za siostrą. Musiała coś z tym zrobić…

Więzi rodzinne, jak pokazuje ta historia, istnieją nie tylko między ludźmi. Kociaki Ares i Afrodyta znalazły się razem w schronisku Wisconsin Humane Society’s By County Campus w grudniu 2017 roku.

Były piękne i słodkie. Wszyscy wiedzieli, że długo nie będą czekać na nowe domy. Alana Hadley zakochała się w Aresie od pierwszego wejrzenia i po dopełnieniu formalności zabrała go do domu. Afrodyta także znalazła nowych właścicieli.

Ale Ares nie umiał się zadomowić. Od pierwszej chwili, całymi godzinami chodził przybity i rozpaczliwie miauczał. Od rana do nocy płakał jak małe dziecko.

Alana nie wiedząc co robić zadzwoniła do schroniska, gdzie usłyszała, że Afrodyta zachowywała się tak samo i jej właściciele ją oddali. Niestety po powrocie do schroniska Afrodyta nadal płakała.
 
Alanie przyszło do głowy, że może kotki za sobą tęsknią. Pojechała do schroniska i zabrała tam Aresa. Teraz już nie było wątpliwości. Oba kotki od razu się przytuliły i przestały wydawać z siebie te pełne rozpaczy dźwięki…
 

 
Alanie pozostało tylko jedno – adoptować oboje.
 
Tak też się stało. Kociaki zamieszkały razem. Od razu pokochały nowy dom i stały się figlarne i radosne.
 
Czyż to nie wzruszające, że maluchy tak bardzo za sobą tęskniły?